Co roku wiosną od wielu lat do mojej miejscowości przylatuje para bocianów. Mają tutaj swoje gniazdko umiejscowione na słupie elektrycznym. Pomysł podejrzenia dronem bocianiej rodzinki wpadł mi do głowy 2 lata temu lecz tak się złożyło że nie udało mi się tego zrobić… aż do wczoraj do państwa Bocianów zajrzałem późnym popołudniem prawdopodobnie przed ich kolacją gdyż pana bociana lub pani bocianowej nie zastałem w gnieździe (na pewno poszła na łąkę po jedzonko). Żab i ślimaków u mnie nie brakuje gdyż mieszkam na terenie wchodzącym w skład Natura 2000 ciągnącym się wzdłuż rzeki Mierzawa aż do Nidy a nawet dalej. Więc podczas mojej wizyty dronem zastałem jedno ze starszyzny oraz trójkę młodych. Nie chcąc zbytnie stresować młodzieży zrobiłem tylko 2 zdjęcia i odleciałem. Owe zdjęcia zamieszczam tu.
