Muszę ze smutkiem poinformować że dzisiaj w godzinach porannych, podczas wykonywania zdjęć na Ponidziu w niewyjaśnionych okolicznościach rozbił się mój nowy quadrocopter. Prawdopodobną przyczyną tego wypadku była poluzowana wtyczka baterii głównego zasilania. Kamera zarejestrowała spadającą baterię tuż po odłączeniu.
Maszyna uległa doszczętnej destrukcji w skutek uderzenia z dużą prędkością o ziemię. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Muszę ze smutkiem poinformować, że się nie nabrałem…:-)
Oczywiście to był 1 kwietniowy żarcik 😉